I znów przepis z karteczki wklejonej do książki Pieczenie ciast z 1959 roku, którą ma moja mama
1 szklanka mąki krupczatki
1 szklanka cukru (ja dałam trzcinowy)
1 szklanka kaszy manny
2 niepełne łyżeczki proszku do pieczenia
ok 180g masła
4-6 łyżeczek cynamonu
ok 2 kg jabłek, moim zdaniem ligole sprawdzają się najlepiej
Masło wsadziłam do lodówki, jabłka umyłam i razem ze skórką starłam na grubej tarce. Wszystkie suche składniki wymieszałam. Tortownicę wysmarowałam masłem
a dno wyłożyłam dodatkowo papierem do pieczenia. Wsypałam do tortownicy 1/3 suchej masy, ułożyłam połowę jabłek i posypałam cynamonem. I znów suche, jabłka i cynamon. Ostatnia warstwa to trzecia cześć suchego i ułożone masło które, podobnie jak jabłka, starłam na grubej tarce. Piekłam ok godziny w 180 stopniach. Na dół piekarnika położyłam folię aluminiową by zabezpieczyć spód przed wyciekającym sokiem. Każda forma podania jest wskazana, ale na ciepło
z lodami cytrynowymi to bajka.
wygląda przepięknie. Wyobrażam sobie ten zapach:)
OdpowiedzUsuńKolejna szarlotka sypana, którą dziś widzę. Kusicie mnie strasznie :)
OdpowiedzUsuńMusisz wiec ulec i upiec :D
UsuńJa już chyba widzę ją 10 raz i w końcu chyba ulegnę! Bo to moja ulubione. Zapraszam na sezamowe ciacho z gruszkami! http://domowe-wypieki.com/ciasto-sezamowe-z-gruszkami/
UsuńDzień dobry, Zwracam się z uprzejmą prośbą o podanie kontaktowego adresu e-mail na kontakt@blog-media.pl w celu umożliwienia przekazania propozycji współpracy. Pozdrawiam serdecznie, Magdalena
OdpowiedzUsuń