8 białek
400g cukru pudru
3 kopiaste łyżeczki kakao
1 płaska, niepełna łyżka maki ziemniaczanej
1 płaska i niepełna łyżka octu
250g mascarpone
250 ml śmietanki 30%
150g chałwy waniliowej
truskawki do dekoracji
3 łyżki gotowej masy krówkowej o smaku kawowym i dodatkowo odrobina śmietanki
Białka ubiłam na blachę, pod koniec ubijania porcjami dodałam cukier,
mąkę i ocet i delikatnie ale dokładnie jeszcze zmiksowałam. Kakao wsypałam
i wymieszałam niedbale by w masie były smugi. Na papierze do pieczenia zrobiłam dwa koła o średnicy 18 cm, ułożyłam pianę i suszyłam w 100 stopniach 3-3,5h. Śmietankę ubiłam na sztywno, dodałam mascarpone i wkruszyłam chałwę. Na paterze położyłam jeden blat przykryłam połową masy i zrobiłam esy floresy z masy krówkowej rozrzedzonej niewielką ilością śmietanki, tak by bez trudu nią "rysować". Położyłam drugi blat, znów masa i esy floresy. Udekorowałam tort truskawkami i wsadziłam na godzinę do lodówki. Wyszedł obłędny :)
Kocham torty bezowe, choc nie tak jak moja mama, która kolekcjonuje na nie specjalnie białka! :)
OdpowiedzUsuńPozdrowienia dla Mamy! :D
UsuńWygląda fantastycznie - taki dostojny i elegancki :) Pyszny musiał być (kawa i bezy, mmm...) :)
OdpowiedzUsuń