wtorek, 12 lutego 2013

Wtorkowy śledź ostatkowy

Tak naprawdę nie ostatkowy a jedyny właściwy na każdą okazję
500 g matjasów (zazwyczaj kupuję paczkowane Lisnera)
2 duża cebula
1 cytryna
olej
Śledzie myłam przez chwilę w zimnej wodzie. Cebulę obrałam i pokroiłam 
w malutką kostkę, wysypałam na sitko i przelałam wrzątkiem, nie jest wtedy taka zjadliwa. Wymoczone śledzie pokroiłam na dość małe kawałki. Na dno słoika kładę plaster cytryny trochę cebuli i kilka kawałków śledzi i znów cytryna 
i tak do samego końca. Z dupek cytrynowych wyciskam dodatkowo sok, zalewam olejem śledzie i wstawiam do lodówki. Potrzebują kilku godzin.



5 komentarzy:

  1. A co sie stalo z przepisem na zupe z miesa mielonego i papryki? Nie widze nigdzie... Czy moge prosic o wrzucenie?

    OdpowiedzUsuń
  2. Witam, to nowa odsłona bloga. Ponieważ moja kuchnia przeszła metamorfozę kilka lat temu-czyli pozbyłam się mięsa, przepisów z mięsem również tutaj nie ma :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A moglabym w takim razie prosic o przeslanie przepisu na e-mail?
      alfawest@hotmail.com
      Bylabym bardzo wdzieczna! :)

      Usuń
    2. Dostalam. Dziekuje pieknie za szybki odpis!

      Usuń