Bardzo lubię grube kasze, pęczak w szczególności. Takie ciepłe danie idealnie sprawdza się o tej porze roku.
1 szklanka kaszy pęczak
1 czerwona papryka
1 duża garść roszponki
2-3 łyżeczki suszonej natki pietruszki
2-3 łyżeczki czosnku niedźwiedziego
mała filiżanka startego sera litewskiego Dziugas
odrobina oliwy
sól
Do garnuszka wlałam oliwę i wsypałam opłukaną kaszę, pomieszałam by kasza ubrudziła się oliwą. Dolałam dwie szklanki ciepłej wody i zagotowałam. Gdy kasza się zagotowała, dodałam czosnek, ciut soli i pietruszkę. I tak na małym gazie kasza pomalutku pyrkotała aż wciągnęła całą wodę i była miękka.
Pod koniec tego gotowania gdy jeszcze odrobina wody została wrzuciłam pokrojoną na drobną kostkę paprykę. Na sam koniec do garnuszka trafia posiekana roszponka i ser.
Niby nic a to jedno z moich ulubionych dań kanapowo - podkocykowych.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz